„Bilety” do sklepu – kartki żywnościowe, bony, bilety towarowe, karty zaopatrzenia czy wkładki zaopatrzeniowe – w XX w. Towarzyszyły niemal każdemu pokoleniu Polaków. Po raz pierwszy pojawiły się w czasie I wojny światowej i były wykorzystywane aż do zakończenia wojny polsko-bolszewickiej. Po raz drugi reglamentacja kartkowa pozostała wprowadzona w czasie II wojny światowej. Tym razem kartki gościły na rynku widocznie dłużej – z krótką przerwą aż do 1953 r. Wreszcie w 1976 r. Rozpoczął się kolejny okres reglamentacji artykułów pierwszej zapotrzebowania. Od tego czasu „bilety” były codziennością Polaków aż do upadku komunizmu w 1989 r.
Jakie towary podlegały reglamentacji? Wszystkie, które były deficytowe. W latach powojennych na kartki sprzedawano m.in. Chleb, mąkę, kaszę, ziemniaki, warzywa, mięso, masło, cukier, słodycze, mleko, kawę, herbatę, sól, ocet, opał, naftę, zapałki, przyprawy, a nawet pończochy, mydło i środki piorące. W latach 70. Pojawiły się bilety towarowe na cukier, lecz prawdziwy wysyp kartek nastąpił w 1981 r. Wówczas,nabyć w sklepie mięso, masło, olej, kaszę, mąkę, płatki zbożowe, ryż, cukier, czekoladę, cukierki, alkohol czy papierosy, trzeba było mieć specjalną kartkę. „Bilet” niezbędny był też do zakupu proszku do prania, artykułów dla niemowląt, mydła czy benzyny. Lokalnie reglamentacja obejmowała także takie towary, jak ubrania zimowe, obuwie, dywany, artykuły szkolne czy obrączki ślubne. Przydziały były uzależnione od realizowanej pracy, miejsca zamieszkania, lecz także wieku, a czasem choćby wyznania.
Co charakteryzowało kolejne okresy reglamentacji kartkowej? W jakich okolicznościach rządzący sięgali po to narzędzie dostosowywania rynku? Czemu miało ono służyć? Jakie były przydziały i komu przysługiwały? Czy wprowadzanie reglamentacji przynosiło zamierzony skutek? Jakie były reakcje ludności i konsekwencje społeczne takiej polityki gospodarczej? – na te i inne pytania stara się odpowiedzieć autor.
Książka stanowi pierwsze całościowe naukowe opracowanie tematu sprzedaży kartkowej w PRL. Jest nie tylko nieprzeciętnym studium handlu w dobie gospodarki centralnie sterowanej, ale także opisuje realia życia codziennego w okresie Polski Ludowej. Sugerowana jako lektura dla studentów historii, politologii, ekonomii, a także kierunków związanych z zarządzaniem kryzysowym. Ochoczo sięgną po nią także wszyscy ciekawy się XX-wieczną historią Polski.
Małgorzata Wojcik i Rafał Żak
Żona i mąż. Ona słyszy widocznie lepiej od niego i pewnie z tego tytułu częściej używa stoperów. Wspólnie nie cierpią dźwięków siorbania i mlaskania. Nienawidzą zakłócania ciszy nocnej, istotnie w pobliżu swojego mieszkania. Lubią muzykę, czytanie w ciszy, ciszę sal koncertowych, kina i teatru.
Cisza to ich pierwszy wspólny literacki projekt. Dawno, dawno temu spotkali się na kulturoznawstwie, dziś mieli zatem dużą przyjemność z prowadzenia tej interdyscyplinarnej podróży. Nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o wspólne pisanie książek. Na razie trzymają kciuki, by o Ciszy było głośno.