Ten kunsztownie wykuty żelazny kinkiet sprawia wrażenie, jakby przetrwał wieki w weneckim pałacu. Nic dziwnego, bo antyczne wykończenie w kolorze wysmakowanej szarości i celowe ślady użytkowania są tego najkorzystniejszym dowodem.
Kinkiet naśladuje klasyczny zarys starych świeczników i prosto go umocować do haka w ścianie przy pomocy konkretnego żelaznego pierścienia. Udekorowana ornamentami lampa posiada dwie oprawy, z których każda asygnowana jest na jedną żarówkę.
Nie daj się jednak zwieść, bo pozory mylą! Choć wygląda na to, że to miejsce zarezerwowano dla prawdziwych świec – bo choćby kapiący wosk wygląda zwodniczo prawdziwie – to jest to bezdyskusyjnie elektryczne źródło światła.