chwilowy brak towaru
Nadchodzi czas wielkich Zmian — ku znacznemu niezadowoleniu Bożydara Antoniego Jekiełłka. Tomek zmienia imidż, Zmyłka obcięła włosy i wcale nie żałuje, Witek znów nie chce z nim gadać, a mama początkuje naprawdę pleść od rzeczy… I tylko Tsadkiel wciąż pozostaje doskonałym sobą, chociaż mógłby dla odmiany odpuścić. Lecz w tym całym zamieszaniu z matematyką i innymi przykrościami nawet posągowemu aniołowi stróżowi umyka, iż zapomniane niebezpieczeństwo czyha tuż za progiem. I iż wyciągnęło już po kogoś swoje chciwe łapsko. By uratować świat, który kocha, Bożek musi wrócić tam, gdzie wszystko się zaczęło. Do pewnego ceglanego domu z gotycką wieżyczką…