W salonie rodziców kompozytorzy improwizowali, poeci deklamowali, a diwy operowe śpiewały, choć czasem zdarzało im się także podle zawyć. W całym tym zgiełku nikt nie dostrzegał wszędobylskiej Marysi, schowanej pod wielkim dębowym stołem... Poznajcie historię Marii Szymanowskiej...