'Gdy w 1980 r. Andrzej zaraził nas, studentów skupionych w Studenckim Kole Naukowym i Geografów UMCS, swoją pasją poznawania śniegów i lodów i zaproponował wspólne badania w Tatrach, nikt chyba nie przypuszczał,początkuje się coś niezwykłego.
Mijają 33 lata od pierwszego obozu, a my ciągle się spotykamy, ciągle się lubimy, włazimy pod lodowczyki, choć w kościach już strzyka, a luksusowy klub uczniów i znajomych Andrzeja stale rośnie. Dzieje się tak dlatego, że mimo przemijających mód, pędu do kariery i sławy, otaczającej nas bylejakości, w świecie kształtowanym przez tabloidy i „potężne plecy i znane mordy' Andrzej pozostał wierny podstawowym wartościom.
Kultura osobista, skromność, szacunek dla człowieka, lojalność, rzetelność, posługiwanie się prawdą - to pojęcia trochę już dziś znoszone, podobnie' jak jego kraciasta flanelowa koszula i stare himalaje, lecz on ich ciągle używa.
ponadto dowcip, bystrość umysłu, interesujące poczucie humoru, fenomenalna pamięć i romantyczna dusza. Sięgam po lekturę wspomnień Andrzeja Wiślińskiego z przyjemnością i poczuciem dumy, iż mogę być ich częścią.' Dr hab.
Jan Dzierżak Powyższy opis pochodzi od wydawcy.