Mark Gungor, znany z bestsellerowego i cenionego seminarium "poprzez śmiech do lepszego małżeństwa" tym razem powraca jako autor nad wyraz sympatycznej książki "9 małżeńskich porad", a każda warta milion dolarów.Z typowym dla siebie poczuciem humoru pisze o relacjach małżeńskich, przytaczając barwne i wyjątkowo zabawne epizody z własnego życia. Tak więc zasady, które demonstruje, nie są radami jakiegoś tam doradcy czy terapeuty, który sam nie obronił swojego małżeństwa, lecz radami szczęśliwego od ponad 38 lat męża, który wie, o czym pisze! Każdy, czytając tę książkę, będzie się perfekcyjnie bawić, a przy okazji pozna kilka tajemnic produktywnego wprowadzania trwałych, pozytywnych zmian w swej relacji małżeńskiej!
Budowanie wspólnego życia trwa latami. To nie dzieje się z dnia na dzień. Droga do spełnienia marzeń jest niezwykle niejednokrotnie długa i wędrujemy nią sporo, sporo lat. Jasne, niektórym z nas udaje się spełnić swe marzenia dość szybko, lecz dla większości ich realizacja trwa nad wyraz, nad wyraz długo. Każda zmiana wymaga czasu. Ta prawda nierzadko jest wyzwaniem dla wielu kobiet, ponieważ to kobiety właśnie nieproporcjonalnie częściej chcą zmieniać swoich mężów. Mężczyznom taka koncepcja jest przeważnie obca. W dniu ślubu niejeden mężczyzna patrzy na swoją żonę i myśli: „Mam nadzieję, iż nigdy się nie zmienisz”. Sporo kobiet tego samego dnia patrzy na swego męża, myśląc: „Jesteś super, lecz trochę ci jeszcze trzeba pomóc…”. Dlatego właśnie tak wielu facetów czuje urazę do swoich żon, kiedy one próbują je zmienić, bo sami nie wymagają od żon, by one się zmieniały. Mam jednak korzystną wiadomość dla pań: wszystkie badania dowodzą, że kobiety mają ogromny wpływ na zmiany, które dokonują się w życiu ich mężów. Żonaci mężczyźni cieszą się ulepszonym zdrowiem, są szczęśliwsi, więcej zarabiają i żyją dłużej aniżeli ich koledzy. Nie zrażajcie się więc, drogie panie. Możecie zmienić swych mężów! Musicie jednak traktować ich jako „projekt długoterminowy”. W końcu uda wam się zrobić z niego faceta, o jakim marzycie. Niestety, w wielu przypadkach, kiedy to się stanie, on będzie już jedną nogą na tamtym świecie. O tak... To trochę potrwa!