"Śmiesznie jest twierdzić, że zarzuty z dziedziny polityki wewnętrznej mogą być widocznymi poważnymi przyczynami powodzenia i niepowodzenia w polityce międzynarodowej, a nie pozorami, nie pretekstami dla gry.
Polityka jednak jest dziedziną, w której kierunek drogi jest rzeczą najważniejszą, ważniejsze jest zawsze w polityce to, „gdzie idziemy”, aniżeli to, „gdzie się w danej chwili znajdujemy”.
Pierwszym warunkiem do tego, żeby móc zaofiarować swemu sąsiadowi politykę pokojową, jest być silnym.
Sztuka polityki polega właśnie na wiązaniu swoich planów z siłami żywymi, żywotnymi i do życia zdolnymi, a nie z nieboszczykami politycznymi, czy tendencjami pozbawionymi przyszłości. Niestety, Polacy posiadają jakiś litościwy sposób traktowania polityki. Ktoś przychodzi na wyścigi i stawia na konia najgorszego, bo mu się wydał godnym litości. Ten „ktoś” byłby tylko swojego rodzaju filantropem, czy człowiekiem prawidłowego serca, ale nie człowiekiem, chcącym wygrać w totalizatora. W polityce nie wolno jest wywoływać się uczuciami sympatii.
Są linie stałe w polityce państw i dlatego nigdy nie jest śmieszne mówiąc o obecnej Polsce, powołać się na Lwa Sapiehę, Jerzego Ossolińskiego, Stanisława Żółkiewskiego.
Trzeba pamiętać, że w polityce program nieziszczalny nie jest programem.
najlepszym hołdem, złożonym polskiej historii, będzie prawda.
Stanisław Cat-Mackiewicz"