Słońce wstało nad lotniskiem. Samoloty odpaliły silniki i przygotowywały się do swoich zadań. Szefem na lotnisku jest Antoni - stary dwupłatowiec. - teraz konkretnie wieje, a nas czeka dużo pracy - oznajmił. Samoloty sprawdziły wszystko skrupulatnie przed startem, a Antoni szczegółowo zaplanował kolejność startów i lądowań. Nie spodziewano się żadnych kłopotów.