Wciąż jesień - to zbiór mądrych refleksji o przemianach, jakie zaszły w literaturze w czasach urynkowienia wszystkiego, to opis bezsilnego przyglądania się, jak w siłę rośnie "kultura lumpów", to wreszcie opowieść o zbliżającej się śmierci (niestety).
Bitner jako pisarz jest do końca sobą, np. Temat śmierci porusza raz na poważnie, z głęboką wrażliwością, a kiedy indziej w "luzackim" opowiadaniu, jakby w ten sposób starając się oswoić sprawę.
Mamy do czynienia z książką napisaną poprzez perfekcyjnego,wrażliwego i dysponującego znacznym doświadczeniem pisarza, książką, która aż woła o spokojną lekturę i głębszą analizę. Czyli z rzadkim przypadkiem we współczesnej polskiej literaturze.