Średniowieczna medycyna nawiązywała do konwencjonalnych koncepcji fizjologii i patologii człowieka, akceptując starożytną naukę o czterech temperamentach i teorię humoralną Hipokratesa, rozbudowaną następnie przez Galena. Wytwarzały one spójny system według którego w ludzkim ciele sąsiadują obok siebie, stanowiące odpowiedniki czterech części kosmosu (powietrza, wody, ziemi i ognia), płyny ustrojowe (humory), będące rezultatem kombinacji czterech tzw. Jakości: ciepła i zimna, suchości i wilgoci. W organizmie zdrowego człowieka wszystkie te części i jakości pozostawały w stanie równowagi (crasias), a jej brak (dyscrasias) objawiał się niemocą. Nadmiaru humorów można się było pozbyć przez wykorzystanie trafnych zabiegów, z których od XIII wieku najbardziej lubiana była flebotomia, czyli upuszczanie krwi oraz przyjmowanie medykamentów przeczyszczających, moczopędnych albo wymiotnych. Praktykowano ponadto kąpiele i stawianie baniek.
Choroby dzielono na "ciepłe" (passiones calidae) i "zimne" (passiones frigidae) w zależności od nadmiaru danych humorów. Też bezkompromisowce lecznicze dzielono w tym systemie na "ciepłe" - rozgrzewające i "zimne" - oziębiające oraz "suche" - wysuszające i "wilgotne" - nawilżające. Terapia polegała na rozpoznaniu własności choroby (czy "zimna" czy "gorąca") i na zaimplementowaniu medykamentu o przeciwnych właściwościach.