W Złotym spisku Ferdinand Lips zajmuje się chyba przeważnie dyskutowanym i najsłabiej rozumianym zagadnieniem: pieniądzem. Autorowi należy się podziw, ponieważ w ten sposób umożliwił nam ulepszone zrozumienie kwestii o stanowczym znaczeniu.
Przedstawił nie tylko zarys historyczny, ale i ostatnie trendy, opisał także swoje osobiste doświadczenia, zdobyte jako szwajcarski bankier. Jego długa kariera w bankowości przydaje tej książce siły wyrazu i transparentności.
Lips nie koncentruje się wyłącznie na własnych poglądach. Z nieszablonowym pietyzmem pokazuje wypowiedzi, a także poglądy innych autorów i bankierów - wielu z nich zalicza się do grona jego przyjaciół. W gruncie rzeczy byli to ludzie, którzy próbowali wyszczególnić drogę ku solidnemu systemowi finansów, a także rzetelnej bankowości, jednocześnie zaś zwracali uwagę na fatalne błędy, jakie w twej sprawie bywały popełniane.
Dla zachowania równowagi dyskursu autor Złotego spisku udziela również głosu osobom piastującym kierownicze stanowiska w sferach finansów i polityki: kształtującym politykę walutową i odpowiedzialnym za poważne problemy finansowe, z którymi obecnie boryka się świat.
Powagę jego starań ilustruje zdanie zaczerpnięte z rozdziału podsumowującego całą książkę - Złoty spisek to nic innego jak III wojna światowa. To nie tylko kompletnie niepotrzebna wojna, ale i najszczególniej niszcząca ze wszystkich, która powinna zostać natychmiast zakończona.
W rzeczywistości jest to inny rodzaj, fascynującej i stale aktualnej, opowieści wojennej; Złoty spisek to wyjątkowo cenna lektura. Elisabeth Currier, prezes Committee for Monetary Research and Education (CMRE), Charlotte, Północna Karolina, USA Ferdinad Lips to prywatny bankier, analityk finansowy, członek rad nadzorczych afrykańskich spółek wydobywczych, historyk pieniądza, szwajcarski patriota i - jak sam mówi - zatroskany obywatel świata.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.