Rodzina nakłania Klarę Kingston, żeby wreszcie opuściła wiejską samotnię i wzięła udział w świątecznym przyjęciu. Klara jedzie tam pełna obaw, bo właśnie w tej rezydencji doznała kiedyś największego upokorzenia. Wszyscy widzieli, jak Hugh Almstead z nią flirtował, a potem pospiesznie wyjechał, aby poprosić o rękę inną pannę. Dzisiaj spotykają się ponownie i Klara rozpoczyna wierzyć, iż przed laty Hugh nie miał wyboru i wcale nie chciał jej ośmieszyć. Niestety ich odradzające się uczucie zostaje wystawione na kolejną ciężką próbę. Wyjdą z niej zwycięsko, jeśli zamiast wierzyć plotkom, posłuchają głosu serca.