Spędził z nią jedną… nie, dwie upojne noce. Po pierwszej nocy zniknął, lecz mu wybaczyła. Kiedy za drugim razem Hartley także znika i poprzez cały rok nie daje znaku życia, Fiona przysięga sobie, iż wyrzuci go z pamięci. Nieprzewidzianie Hartley wraca do Charlestonu i puka do jej drzwi, aby prosić ją o przysługę. Fiona wbrew sobie spełnia jego prośbę, a kilka dni później zaprasza go na kolację. Ma nadzieję, iż znowu spędzą z sobą szaloną noc. Jedną, a może choćby więcej...