Pewnego piątkowego popołudnia w szafie Zofii Bonnitczanki pojawia się niecodzienny gość, który zamiesza nieco w jej codzienności. Tego dnia mama Zosi przynosi do domu nietypowo wyglądający futerał i prosi córkę o jego przechowanie. Mama Bonnitkowa na co dzień pracuje w orkiestrze filharmonii, a futerał, który właśnie przyniosła do domu bardziej przypomina trumnę hrabiego Draculi aniżeli pokrowiec na instrument. Z nieodgadnionego futerału wyskakuje jeszcze bardziej tajemnicza postać, która pokazuje się Zosi jako Antonio Lucio Vivaldi. Mistrz Vivaldi zabiera Zosię w podróż poprzez 4 pory roku, w trakcie której mają okazję się poznać, wspólnie doświadczają niezwykłych przygód i nadzwyczajnie się bawią. „Pan Vivaldi, 4 pory roku i ja" to interesująca i wciągająca historia, pełna humoru i magii, która zabierze Cię w świat muzyki klasycznej. Dzięki tej książce dowiesz się, Drogi Czytelniku, skąd się wzięły muzyczne Pory Roku, kim jest kompozytor, co to jest tremolo i pizzicato (i iż to wcale nie jeden z rodzajów pizzy, aczkolwiek nazwa mogłaby na to wskazywać) oraz do czego muzykom konieczne są nuty i pięciolinia. Zapraszamy do lektury.